Fotografia #2 z cyklu "BLOK", Michał Szlaga

Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 21 dni
Dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy
Cena: 4 450,00 zł

Cena regularna:

4450.00
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką:
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni
Kod produktu: 3F99-523B3_20210204172341

Opis

Cykl fotografii Michała Szlagi pt.”BLOK” to wizualny esej, który powstał w czasie pierwszego wiosennego lockdownu w 2020 roku. Jedenaście kadrów centralnych zostało stworzonych radzieckim ŁOMO z 1989 roku. Przedstawiają one widok z okna mieszkania na Warszawskim Solcu, historycznej dzielnicy o bogatej rzemieślniczo-przemysłowej przeszłości. Cel projektu roboczo nazwany został przez autora "teatrem za oknem" i powstał w jego świadomości już w trakcie pierwszej wizyty w mieszkaniu, następnie rozwinął się w perspektywie znikających tygodni w zamknięciu „bez weekendu”.

Odbitka kolekcjonerska fotografii nr. 1 z cyklu "Blok", jest oprawiona w ramę drewnianą z szybą muzealną,

Dostępne formaty:

• 25 x 16,7 cm, edycja 1, cena 2105 zł - WYPRZEDANA

• 50 x 33,5 cm, edycja 1, cena 4450 zł

• 74,5 x 50 cm, edycja 2+1 AP, cena 6410 zł

 

Dostępne są również teczki ze wszystkimi 11 fotografiami z cyklu w 2 formatach:

• Teczka 11 fotografii w formacie 50 cm x 33,5 cm, edycja 3. Cena 18000 zł

• Teczka 11 fotografii w formacie 25cm x 16,7 cm, edycja 3. Cena 7800 zł

 

Łączna edycja każdej odbitki 11+1 AP

 

O projekcie:

Cykl fotografii Michała Szlagi pt.”BLOK” to wizualny hermetyczny esej o walce z żywiołami. Jedenaście kadrów centralnych pozwalających odnieść wrażenie bezpośredniej znajomości medium. Jednakże, rzemieślniczy styl, syntetyczność i metaforyczność obrazu nie pozwala zaufać iż jest to tzw. lomografia, chociaż cały materiał został stworzony radzieckim ŁOMO z 1989 roku. Pejzaż przedstawiony to widok z okna, mieszkania na Warszawskim Solcu, historycznej jurydyce o bogatej rzemieślniczo-przemysłowej przeszłości, którą artysta intuicyjnie obiera na swój dok. Intuicja wydaje się być kluczem potrzebnym do interpretacji całej twórczości Szlagi gdyż on sam kieruje się nią w życiu usilnie. Cel roboczo nazwany teatrem za oknem, zaistniał w świadomości artysty już w trakcie pierwszej wizyty w mieszkaniu. Nie od razu powstała jednak fotografia. Radzieckie Łomo było marzeniem z dzieciństwa, którego nigdy nie spełnił, za to pamiętał o wyjątkowości tego kompaktu. Początkowe testy aparatu w 2019 roku, nie zakładały żadnej realizacji artystycznej, był on bowiem ,nie jedynym, analogowym towarzyszem życia Szlagi. „BLOK” znalazł się już na pierwszej wywołanej rolce. Żyjąc blisko natury i tak jak ona teoretycznie wolny przez ostatnie lata oddawał się obowiązkom, możnością i niemożnością cały czas odzielając intymność od życia zawodowego obrazem w 35mm. 

W perspektywie znikających tygodni „bez weekendu”, urządzaliśmy razem staroświeckie pokazy fotografii wernakularnej, towarzyszące im rozmowy stały się dla nas miłym rytuałem. Przełom roku 2019/2020 przyniósł moc kontrastowych zdarzeń i emocji. Teatr za oknem wciąż trwał, przypominało o tym słońce, światło i jego walka z żywiołami. Kładący się cień, wyświecona elewacja budynku obok, eklektyczna kompozycja była idealnym warsztatem. Znacząca rola Powiśla w histori regionu, odbija się niemalże przy każdym jego rozdrożu. Pochodzący z Gdańska twórca z łatwością rozpoznaje charakterystyczną dla dzielnic przemysłowych atmosferę. Prus słowem Wokulskiego w Lalce, porównał układ przestrzenny dzielnicy do drabiny, na którą nie da się wspiąć. Dokładniej: 

(...) Nic, oprócz białych i czarnych parkanów otaczających puste place, skąd gdzieniegdzie wyskakuje kilkupiętrowa kamienica jak sosna, która ocalała z wyciętego lasu, przestraszona własną samotnością. "Nic, nic!" - powtarzał, tułając się po uliczkach, gdzie widać było rudery zapadnięte niżej bruku, z dachami porosłymi mchem, lokale z okiennicami dniem i nocą zamkniętymi na sztaby, drzwi zabite gwoździami, naprzód i w tył pochylone ściany, okna łatane papierem albo zatkane łachmanem. Szedł, przez brudne szyby zaglądał do mieszkań i nasycał się widokiem szaf bez drzwi, krzeseł na trzech nogach, kanap z wydartym siedzeniem, zegarów o jednej wskazówce z porozbijanymi cyferblatami". 

Szlaga słynie z długoterminowych realizacji, myślę ,że są one wynikiem procesu stawania się artystą kompletnym, gdyż sztuka jaką decyduje się pokazać, jest drogą na jakiej się znalazł a to z czym możemy obcować jest odpowiedzią na spotykające go piękno tej drogi. W rzeczywistości nazwanej po czasie stanem wyjątkowym, artyści znajdują się pernamentnie, izolacja nie jest nam obca. Paradoksalnie, pomimo odczuwania tożsamych problemów ze światem, uspokoiło się nasze życie. Telefony zamilkły, zaczął się bardzo długi weekend. Świat wybrał za nas co jest teraz ważne. Chcąc nie chcąc skupiliśmy się na tym co mamy. Rolek nie można było wywołać długo, machinalnie skrócona perspektywa pozwalała jednak pamiętać co zobaczymy jak już otworzą „Relax”. Usystematyzowanie nowych zwyczajów było uciążliwą kwestią czasu, fenomenologiczna czujność na zjawiska powstałe za sprawą wędrującego światła, zaczęła zastępować nam wydarzenia związane z życiem towarzyskim. Michał w naturalny sposób zaczął przekształcać cykl „BLOK” w gotową sztukę. Ugruntował swoją pasję do tetru za oknem, poprzez osiągnięcie jakiejś prawdy serca i wyobraźni, dostrzegł harmonię w żywiole architektury miejsca, nieustająco walczącego z żywiołem światła aby zaistnieć. Dzieło artysty nasuwa wspomnienie o awangardowej fotografii wcześniejszych dekad (Dłubak, Pustoła) oraza fotografii dokumentalnej stanu wojennego i ostatnich lat (Niedenthal). Widok z okna był interesującym tematem- -inspiracją dla reprezentantów każdej dziedziny fotografii gdyż dobrze obnażały brutalną rzeczywistość. Wymuszony przez pryzmat okna pion, duże naładowanie kompozycyjne oraz okoliczności powstania, nasuwają również skojarzenie do przydrożnej kapliczki, przy której jak przy oknie zawsze możemy się zatrzymać.

„BLOK” to manifest dla intuicji, która nigdy nie prosi o zaufanie, żąda całkowitego oddania i zawsze idzie w parzez z ryzykiem. Szlaga po raz kolejny udowodnił nam, że bycie artystą to powołanie, droga, z której nie da się zejść pomimo zamknięcia szlaku.

Chmielarz Sylwia - współlokatorka

 

Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności

Kraj wysyłki:
Informacje w podsumowaniu zamówienia

Złożenie zamówienia oznacza zawarcie umowy sprzedaży. Sprzedawca będzie informował na wskazany adres e-mail o postępach w jego realizacji.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl